Archiwum dla na narty katowice

Narty na Słowacji – sezon rozpoczęty – relacja


Relacja z wyjazdu na Wielką Raczę: 8 styczeń 2011.

Generalnie: na miejscu znaleźliśmy się ok. 9 rano, pomimo tego, że zmienił się nasz przystanek w Katowicach. Jeździmy już z dworca PKS na Skargi. Gdyby nie to, że kilku osobom nie udało się dotrzeć w Sosnowcu do autokaru, bylibyśmy zapewne, jeszcze parę minut wcześniej.

Na trasach i w kolejkach, ludzi praktycznie nie było. Wysoki sezon (cena samego karnetu na Raczy w minionym tygodniu sięgała 29 Euro!) i niepewna pogoda, skutecznie odstraszyły narciarzy. Tym lepiej dla nas 😉 Trasy były nasze i skutecznie z tego korzystaliśmy. Tym bardziej, że przygotowano je bardzo dobrze, a śnieg był nośny i zmrożony.

Aura nie była jednak naszym sprzymierzeńcem i na „dzień dobry”, przywitała nas lekką mżawką. Szybko się ona jednak skończyła i do mniej więcej 13.30 jeździło się świetnie.

O 13.30 pogoda się zmieniła i słońce, które wcześniej przebijało się przez chmury, zostało zastąpione przez chmury. Deszczowe. Największe opady były do 14.30, później – choć dalej padało, to już lżej. Tym niemniej, dzięki tym warunkom, wyjazd będziemy długo pamiętać…

Kolejki. W Dedovce czekaliśmy tym razem do 30 sekund… W pozostałych ośrodkach – bez problemu i stresu podjeżdżało się pod samą kolejkę.

Śnieg. Na trasach, króluje śnieg sztuczny. Dane podane na stronie dotyczące jego ilości, są prawdziwe. Śnieg był w pierwszej części dnia, zmrożony i nośny, w drugiej – grysikowaty i tworzący muldy. Pojawiły się też później przetarcia (szczególnie na obrzeżach trasy nr 8 na Marguszce, przed ostatnią ścianką), i zalodzenia. Dookoła tras, wszystko spływało.

Kartka z życzeniami świątecznymi. Wyjazd narciarski 8-01-2011 Wyjazd narciarski 8-01-2011

WSZYSTKIE KOLEJE LINOWE BYŁY CZYNNE, Obecnie zamknięto z powodu małego ruchu, Marguszkę. Nieczynny jest również orczyk Grunik. Restauracje i bufety też są czynne, podobnie jak ratraki, które ciągle przygotowują trasy 😉

Biuro rzeczy znalezionych zostało wzbogacone o kominiarkę.