Archiwum dla Maj, 2012

Paintball kontra ASG i Laser Tag


Namnożyło nam się gier odwołujących się do tego, o czym w dzieciństwie każdy facet marzył i przeżywał każdego dnia biegając po krzakach z patykiem udającym flintę, z łukiem zrobionym z gałązki i sznurówki, czy kamieniem będącym granatem.

Obecnie, mamy możliwość wyboru pomiędzy trzema odmianami „strzelanek na żywo” – paintballem, airsoftem i laser tagiem, nazywanym często paintballem laserowym. 

Wszystkie te dyscypliny, łączy jedno: aktywność fizyczna jest tu oparta o zespołowy sport odwołujący się (mniej lub bardziej) do militariów i gier komputerowych. Poza tym, dzieli je niemal wszystko.

Laser tag, to stosunkowo najnowsza propozycja. Ubrani w kamizelki wyposażone w całą masę elektroniki oraz „pistolety” z różnymi trybami strzelania, biegamy po zaciemnonej hali z licznymi efektami dodatkowymi: dymami, stroboskopami i obowiązkowymi efektami audio-video. Laser tag, nazywany jest laserowym paintballem, co jest kompletnym pomieszaniem pojęć. Ani tu painta (farby), ani balla (kulki) nie uświadczysz. Nie ma też adrenaliny i … bólu. Jest bieganie i wysiłek fizyczny. Ale przypomina to raczej grę komputerową, niż prawdziwą potyczkę paintballową. 

Laser Tag polecam wszystkim tym, którzy albo są za mali na paintball (granica wieku przez nas zalecana to 10-12 lat), albo boją się bólu, albo tym, którzy w zimie nie mają co ze sobą zrobić, a o kondycję chcą zadbać inaczej, niż przymarzając do markera na poligonie. 

ASG – air soft gun. 

ASG to dyscyplina, której uprawianie łączy się z poszukiwaniem realizmu. Gracze stawiają na niego w każdym calu: od mundurów, przez repliki (czyli to, czym strzelają), aż po scenariusze. Z uwagi na charakter rozgrywek, pokonują one i paintball, i laser tag oddawaniem szczegółów i militarnym klimatem. Przyciągają więc w dużej mierze niespełnionych wojskowych oraz tych, którzy do woja pójść nie chcieli, ale teraz się zreflektowali i postanowili nadrobić stracony czas. ASG to sport nastawiony na innego typu rozgrywki, niż paintball i laser tag – tutaj stawia się na dłuższe scenariusze, w których przewagę mają strzały na większy dystans. Repliki stosowane w rozgrywkach mają bardzo dobry zasięg i wysoką celność. 

Na koniec, chciałbym się rozprawić z jednym z mitów: że w ASG „mniej boli”, niż w paintballu… Wszystkim tym, którzy tak twierdzą, polecam tą kompilację zdjęć z wypadków w tym sporcie…

Obrazek

Paintball.

Początki paintballa nie wywodzą się z armii, czy innych służb mundurowych. Wywodzą się z żartu – kilku kolegów, zamiast znakować drzewa do wycinki, postanowiło postrzelać do siebie. Jako, że sprawiło im to wielką radochę, to wkrótce rozegrali pierwszy mecz. Bez napinki. Dla żartu. I jednocześnie, nadali charakter całej dyscyplinie. Paintball skupia obecnie wszystkich tych, którzy lubią sobie postrzelać, a jednocześnie nie odnaleźliby się w ścisłych rygorach ASG. Lubią ryzyko i sprawia im nieopisaną radość strzelanie do siebie, ale nie wyobrażają sobie, by skalę napięcia miał regulować komputer przypięty do pleców, a nie faktyczne ryzyko odczucia bólu. Jednocześnie, zależy im na dobrej, ale BEZPIECZNEJ zabawie, więc noszą te wszystkie kamizelki, rękawiczki i ochraniacze, które zepsułyby „klimat” w ASG… Paintball jest najbardziej dynamiczną ze wszystkich tu opisanych gier. Mecze rozgrywane są na względnie małej przestrzeni, stąd i kontakt z przeciwnikiem jest bliższy. Siniaki – są częścią tej gry, Przy prawidłowo ustawionych markerach, trzeba je traktować jak medale, a nie rany wojenne 😉 

Podsumowanie pierwszej połowy maja.


Maj – od zawsze – jest miesiącem, w którym mamy najwięcej imprez w pierwszej połowie roku. Dlatego też, nasza aktywność blogowa była znikoma ;( Teraz jednak, spróbujemy podsumować to, co się ostatnio u nas wydarzyło.

1. Medykalia 2012 w Zabrzu. Nie była to największa impreza paintballowa, ani najbardziej „adrenalinowa”. Miała jednak bardzo fajny klimat i miejsce – graliśmy na terenie kampusu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Zabrzu Rokitnicy, na terenie, który bezpośrednio przylegał d0 akademików i boisk. Świetne miejsce i świetni ludzie – z uwagi na profil uczelni, była to najlepiej zabezpieczona impreza w historii tego sportu 😉

Medykalia 2012, czyli juwenalia studentów śląskiego uniwersytetu Medycznego w Zabrzu Rokitnicy

2. Paintball!

Ilość imprez, które mieliśmy w pierwszej połowie maja, była po-tęż-na! Niemal co drugi dzień biegaliśmy po poligonach, co zaowocowało kilkoma wieczorami kawalerskimi, wieloma urodzinami, i kilkoma imprezami firmowymi (mniej lub bardziej sformalizowanymi). Odświeżyliśmy również naszą stronę poświęconą imprezom paintballowym. Sprawdźcie, jak teraz wygląda: paintball śląsk!

3. Imprezy firmowe. Zrealizowaliśmy przez te dwa tygodnie również kilka imprez firmowych, wśród których jedną z najciekawszych, był spływ kajakowy na Małej Panwii – świetnej rzeczce położonej zaledwie 50 km od Katowic. Spływ poszerzyliśmy o dodatkowe atrakcje (wzmacniające komunikację w zespołach oraz umiejętności współpracy), a krótki filmik z pokonywania jednej z przeszkód, możecie zobaczyć tu:

Po więcej, zapraszamy na stronę główną naszej firmy: imprezy integracyjne Katowice!